Jaki pan, taki kram – analiza transakcyjna w organizacji
Ludzie pracują tak, jak są zarządzani. Styl zarządzania menedżera wpływa na to, jak zachowują się jego podwładni i jaki jest obraz oraz skuteczność zespołu, którym kieruje. Sposób myślenia zarządu warunkuje obraz całej organizacji i panującą w niej atmosferę. Co więc determinuje sposób zarządzania? Na pewno stosunek szefów do realizacji zadań i do ludzi, którzy je wykonują. Ale nie tylko to, ponieważ bardzo duże znaczenie ma coś, z czego wielu menedżerów nie zdaje sobie sprawy, a co dobrze tłumaczy analiza transakcyjna…
Analiza transakcyjna została stworzona pół wieku temu przez amerykańskiego psychologa Erica Berne do terapii par małżeńskich. Szybko zorientowano się, że to proste i zrozumiałe ujęcie tematu można wykorzystać w biznesie. Analiza transakcyjna zajmuje się wieloma aspektami, których większość wykorzystuje się w praktyczny sposób także w zarządzaniu, negocjacjach, rozwiązywaniu konfliktów, handlu. W cyklu trzech artykułów zajmiemy się jedną z jej części – analizą strukturalną, która opisuje zachowania ludzi i ich wpływ na wzajemne relacje z innymi osobami w organizacji.
Eric Berne zaproponował prosty system ułatwiający zrozumienie tego, w jaki sposób się zachowujemy i co myślimy o sobie i ludziach, o zasadach, obowiązkach i o naszych potrzebach. Wszystkie te kwestie zgromadził w trzech grupach:
- Rodzic
- Dorosły
- Dziecko
Różne zachowania Rodzica i Dziecka mają zawsze swoje dwa aspekty – pozytywny i negatywny. W przypadku tych pozytywnych, prawidłowych nasuwa się skojarzenie zielonego światła drogowego – jeśli menedżerowie i pracownicy zachowują się w ten sposób, praca idzie sprawnie, wszyscy wkładają wysiłek w osiąganie celów a atmosfera w całej organizacji lub pojedynczym zespole jest dobra. Korzystanie z negatywnych aspektów Rodzica i Dziecka wszystko utrudnia. Atmosfera jest zła, zadania nie są realizowane, podwładni nie lubią swojego miejsca pracy a szefowie kierują nimi w nieprawidłowy i mało efektywny sposób. Istnieją jeszcze zachowania Dorosłego, których powinno być dużo w organizacji i które są zawsze „zielone”. Nie mogą być jednak jedyne, ponieważ powinny im towarzyszyć prawidłowe zachowania Rodzica i Dziecka. Dlaczego? Bo każde zachowanie jest dobre tylko wtedy, gdy zostanie użyte adekwatnie do sytuacji, a każdy z nas jest skuteczny tylko wtedy, gdy posiada cały arsenał „zielonych” zachowań.
- Rodzic określa nasz system wartości, ma swoje przekonania, normy, zasady i powinności. Potrafi twardo dyktować warunki ale też pomóc innym. Kieruje się spojrzeniem na świat i panujące w nim prawa w taki sposób, w jaki mówili nam o nich ci, którzy nas wychowali – najczęściej byli to biologiczni rodzice, stąd nazwa, którą zaproponował Eric Berne.
- W Dziecku znajduje się nasza intuicja, emocje, autonomia, kreatywność i stosunek do tego, co nakazuje Rodzic. Dziecko to pozostałość tego, jacy byliśmy na początku – najpierw spontaniczni a potem coraz lepiej „wychowani”, coraz mocniej „zsocjalizowani”.
- Dorosły to część analityczna, oceniająca obiektywnie każdą sytuację i szukająca optymalnych rozwiązań. Stara się nie kierować tym, co nakazuje Rodzic lub emocjonalnie podpowiada Dziecko i często z nimi przegrywa, ponieważ ta część naszej osobowości rozwinęła się najpóźniej i nie zawsze nawet zauważy, że kieruje się głosem Rodzica lub Dziecka zamiast racjonalną decyzją.
Dwa rodzaje Rodzica, dwa oblicza każdego z nich
Gdy byliśmy mali, rodzice mówili nam, co wolno, a czego i nie wolno. Jednocześnie dawali nam wsparcie i otuchę, gdy nie mieliśmy już sił lub ochoty do działania. Podobnie jest w analizie transakcyjnej – istnieje dwóch Rodziców, obydwaj są potrzebni, prawidłowi i „zieloni” i dobrze byłoby, gdyby szli razem obok siebie i zawsze byli dostępni. To Rodzic Krytyczny i Rodzic Opiekuńczy. Każdy z nich może jednak przesadzić, być nasilony zbyt mocno. Wtedy staje się Rodzicem „czerwonym”, niepotrzebnym, szkodliwym i nazywa odpowiednio Rodzicem Nadmiernie Krytycznym oraz Nadmiernie Opiekuńczym.
Przyjrzyjmy się temu, w jaki sposób zachowują się szefowie i współpracownicy, którzy kierują się każdym z tych rodzajów Rodzica.
RODZIC KRYTYCZNY | |
---|---|
Szefowie | Współpracownicy |
|
|
PRZYKŁADY, CYTATY | |
Szefowie | Współpracownicy |
|
|
Dzięki prawidłowym zachowaniom Rodzica Krytycznego wszystko pomiędzy przełożonym a podwładnymi jest jasno określone, reguły i zasady są bardzo czytelne. Podobnie dzieje się pomiędzy współpracownikami, więc łatwiej jest im się porozumieć i wspólnie pracować. Jak widać z powyższych cytatów, te zachowania są bardzo asertywne.
Przejdźmy teraz do Rodzica Nadmiernie Krytycznego, który jest nadmiernie przekonany o swojej wartości i nieomylności.
RODZIC NADMIERNIE KRYTYCZNY | |
---|---|
Szefowie | Współpracownicy |
|
|
PRZYKŁADY, CYTATY | |
Szefowie | Współpracownicy |
|
|
Szefowie mający dużo zachowań Rodzica Nadmiernie Krytycznego preferują twardy styl zarządzania i koncentrują się jedynie na realizacji celów. Pracownicy ich nie obchodzą, przecież zawsze można znaleźć kogoś na ich miejsce. Współpracownicy, którzy są takim Rodzicem mają się za najważniejszych w firmie a swoich kolegów traktują jak osoby mało istotne i gorsze. W zachowaniach takich szefów i współpracowników jest dużo agresji – czasem jawnej a często także ukrytej.
Drugim rodzajem Rodzica jest Rodzic Opiekuńczy oraz jego negatywna wersja – Nadmiernie Opiekuńczy. Na początek zajmijmy się zachowaniami pozytywnymi, bardzo potrzebnymi w pracy.
RODZIC OPIEKUŃCZY | |
---|---|
Szefowie | Współpracownicy |
|
|
PRZYKŁADY, CYTATY | |
Szefowie | Współpracownicy |
|
|
Szefowie i współpracownicy, którzy zachowują się jak Rodzic Opiekuńczy, dają innym poczucie bezpieczeństwa i tworzą w pracy atmosferę zaufania. Potrafią pomóc, ale nie narzucają się z tym, potrafią zrozumieć, jak dobrzy koledzy. Są wyrozumiali i tolerancyjni, ale nie robią tego swoim kosztem i nie mylą z pobłażliwością.
Zbyt wiele takich zachowań powoduje, że zmieniamy się w Rodzica Nadmiernie Opiekuńczego, który w swojej dobroci staje się trudny do zniesienia.
RODZIC NADMIERNIE OPIEKUŃCZY | |
---|---|
Szefowie | Współpracownicy |
|
|
PRZYKŁADY, CYTATY | |
Szefowie | Współpracownicy |
|
|
Rodzic Nadmiernie Opiekuńczy jest irytujący w swojej nieustannej gotowości do pomocy, „osacza” i zamęcza podwładnych lub kolegów w pracy. Jest wiecznie zabiegany i nie zdąża z zadaniami. Wychodzi z pracy późno, zmęczony i sfrustrowany. Źródłem tej frustracji jest nie tylko nadmiar obowiązków i związane z tym zmęczenie. Równie ważny jest żal do podwładnych lub współpracowników, którzy nie doceniają jego wysiłków i szlachetności. A oni nigdy nie są mu za to wdzięczni, ponieważ daje im to, czego nie potrzebują.
Jak się czują pracownicy w zależności od tego, jakim Rodzicem jest ich szef?
Szef Rodzic Krytyczny i Opiekuńczy
Taki szef wzbudza szacunek i zaufanie i cieszy się dużym autorytetem. Pracownicy mają poczucie bezpieczeństwa, przestrzegają zasad i wywiązują się ze swoich obowiązków. Rozwijają się i czują, że są kierowani sprawiedliwie i prawidłowo.
Szef Rodzic Nadmiernie Krytyczny i Nadmiernie Opiekuńczy
Podwładni boją się takiego przełożonego, nie szanują go i nie lubią. Często po cichu utrudniają mu życie i sabotują swoje obowiązki, żeby w ten sposób „ukarać” szefa. Nie mają szans na rozwój, więc stają się biernymi podwładnymi lub skrytymi buntownikami.
W dwóch kolejnych częściach opiszemy zachowania Dziecka i Dorosłego i pokażemy, jak wpływają one na firmę, zespół i skuteczność.