Stare metody szkoleniowe nie działają na młodych uczestników
Otagowane: pokolenie Y
- This topic has 4 odpowiedzi, 2 głosy, and was last updated 11 years, 1 months temu by
Adrian.
- AutorWpisy
Andrzej Niemczyk
KeymasterCoraz częściej zdarza się, że dobrze przygotowany trener, znający temat i warsztat trenerski, jest niezadowolony z efektu szkoleń dla młodych ludzi. Dwudziestokilkuletni uczestnicy szkoleń potrzebują innych metod i nnego sposobu prowadzenia szkoleń niż tradycyjne. Proszę wszystkich o konstruktywne uwagi, jak dostosować szkolenia do takich osób. Młodych uczestników proszę o informacje, czego oczekujecie od szkoleń? Trenerów, którzy już poradzili sobie z tym problemem, proszę o podzielenie się swoimi pomysłami. Dziękuję z góry za każdą merytoryczną uwagę.
Renata
GośćAndrzeju,
Ciekawy wątek. Osobiście spotkałam się kilkukrotnie z młodymi uczestnikami – studentami. To co zadziałało u mnie: bardzo dobrej jakości zdjęcia i grafika(tak, mnie też zaskoczyło), znajomość Social Media, bardziej dynamiczny sposób prowadzenia warsztatu, postawienie siebie „po tej samej stronie” co uczestnicy, inne niż powerpoint narzędzia (prezi np: http://prezi.com/).
Rafal
GośćPrzyznam ze prowadząc gry i symulacje szkoleniowe nigdy sie nie spotkalem z tym ze nie dzialaja one na mlodych ludzi. Wrecz odwrotnie – mam wrazenie ze im podobaja sie nawet bardziej. moze to specyfika takich form, a moze doswiadczenie w zarzadzaniu dwudziestolatkami w Pracuj.pl, ale ja nie modyfikuje szkolen pod pokolenie Y. Sa takie sama i wszystko dziala. Natomiast ci ludzie maja inna wiedze (urodzili sie w innych czasach) i inny profil motywacyjny. Inaczej ich trzeba motywowac.
Witek
GośćJakiś czas temu prowadziłem szkolenie dla dużej grupy młodych ludzi (20 -25 lat) należących do organizacji typu non profit. Temat warsztatu bardzo tradycyjny – budowanie relacji i motywowanie pozamaterialne. Metody też tradycyjne. Uczestnicy po tym szkoleniu byli bardzo, ale to bardzo zadowoleni. Twierdzili też, że taka forma zajęć bardzo im się szczególnie podobała. W innym przypadku mój projekt szkolenia dla sprzedawców i kasjerów w pewnej sieci FMCG został odrzucony, z powodu – jak mi wyjaśniono – braku gier na komputerach. W moim odczuciu wszystko to zależy od określonej grupy uczestników, ich przyzwyczajeń i upodobań. Także środowisko, praca, poziom wykształcenia, to czym się zajmują mają kolosalny wpływ na postrzeganie przez uczestników czy dane metody są „stare” czy „nowe”. Ważne, aby były skuteczne.
Adrian
GośćOd 8lat prowadzę szkolenia z ludźmi, głównie w przedziale 25-35 lat. Fakt, wymagania uczestników nieco się zmeniają, ale metody szkoleniowe nadal są uniwersalne. Moim zdaniem wszystko zależy od podejścia trenera, jeśli potrafisz „wejść w ich buty” i komunikować na ich zasadach, to sprzedasz każdy temat. Fundamentalną kwestią są kompetencje trenera, wiedza i doświadczenie muszą iść w parze. I jeszcze jedno, wbrew pozorom młodzi (ale chyba nie tylko) lubią wyzwania, na moich warsztatach obowiązuje zasada ” Więcej potu na treningu, mniej krwi w ringu” i po wszystkim każdy ma poczucie dobrze zainwestowanego czasu. Reasumując : sprawdzone metody są nieśmiertelne dla ludzi w każdym przedziale…
- AutorWpisy